wtorek, 1 października 2013

kiedyś byłam harcerzem

Cześć, wierni czytelnicy!

Od ostatniego posta minęły całe wieki (tak twierdzi moja mama), a- w przeciwieństwie do większości (buziaki)- planuję prowadzić bloga w miarę regularnie, do tego z harcerskiej powinności wywiązać się należy, nie ma bata. Notki w objętość i bogactwo w rozbudowane metafory i rozmaite związki frazeologiczne obfitować nie będą, ale lepszy rydz, niż nic!

Malutkimi kroczkami przyzwyczajam się do codziennego wstawania o 5:45 nad ranem, marznięcia na przystanku, machaniu zadanek na lekcjach i odbędniania pracy domowej. Chociaż ciągle nie jest to to, czego oczekiwałam, staram się więcej uśmiechać.. Czeka mnie parę testów, quizów i prac domowych, więc można powiedzieć, że oficjalnie zostałam zaadaptowana w gronie uczniów amerykańskiego liceum. Lekcje nie są złe, a francuskim zawsze wygrywam mini konkursy (dostaję w nagrodę M$Msy, hehe), na angielskim o dziwo najlepiej rozwiązałam jakieś głupawe zadanie, a na historii pocisnęłam wszystkich ze znajomością geografii (to Filipiny to nie stan? Haha, tak, to nie było trudne). Ciągle mam jakieś nieuzasadnione obawy przed udzielaniem się na lekcji, a jak dziś babka na culinary arts zadała mi parę pytań, nagle zapomniałam, że posiadam coś takiego jak język. Dodatkowo straaaaasznie brakuje mi tutaj jakichś wymieńców- ci co mają ich pod dostatkiem, wiedzą, o czym mówię. Z tego miejsca wielkie zazdro Dominice, która w swoim malutkim liceum ma chyba z dziesiątkę obcokrajowców!

Szczerze mówiąc, nie wiem czemu wszyscy cisną mnie z pisaniem- gdybym miała co opisywać, robiłabym to regularnie. Ale życie tutaj nie jest na razie zbyt zajmujące. Oglądam filmy, odrabiam lekcje, serfuję po sieci... i tyle. Moi hości są zwolennikami spędzania CAŁEGO czasu wolnego przed ekranami rozmaitych urządzeń, więc w ciągu dni szkolnych cierpię na niedostatek tlenu. No nic, czas rozejrzeć się za jakimś porządnym szoferem.

Z nowych rzeczy- w ubiegłą sobotę zawitaliśmy na festiwalu kolonialnym, bynajmniej nie jako goście, a gsopodarze. Festyn organizowany był przez parafię hostów, więc zwerbowano nas jako wolontariuszy. "Będzie fun"- pomyślałam. Był- przez pierwszą godzinę, ale siedzieć od 9 do 17 na dupie, tylko po to, żeby grzebać w nagłośnieniu, to gorsza rozrywka, niż szachy. Byłam za to świadkiem całkiem zajmujących występów grupy tanecznej, śpiewaków i kobiety, którą określiłabym mianem "osiemnastowiecznego barda". Do tego zaobserwowałam dziwne zjawisko- zimne słońce. Grzeje jak cholera, a w niektóre miejsca wciąż Ci zimno, więc nie wiesz, czy zdjąć kurtkę, czy opatulić się dodatkowo szalem. W piątek Kayla miała urodziny, które niestety celebrowała w teatrze ze swoim chłopakiem, ale chociaż ciasto zjedliśmy! Ja za to wciąż konsekwentnie wymawiam jej imię "Kejla" i równie konsekwentnie pozostaję niezrozumiana. Może kiedyś się nauczę.

Gwoli odpowiedzi na wasze pytania- szkole poświęcę czas w osobnej notce, aczkolwiek potrzebuję na to jeszcze trochę czasu, na razie ledwo udaje mi się nie zgubić w drodze z klasy do klasy. O restauracjach niedawno pisała Ewelina. O modzie również można było poczytać tony wypocin, ale w porządku, o tym też coś przygotuję!

Jak moje social life trochę rozkwitnie, obiecuję pisać CIEKAWE notki! Mam nadzieję, że przez tak słabe jakościowo, jak niniejsza, nie ubędzie mi za dużo czytelników. :|

Zostawiam was z lekturą, a ja zmykam odrabiać Health (co to w ogóle ma być za przedmiot?).

1. Najbardziej skomplikowany labirynt ever. / 2. Widownia... D:
Festyn kolonialny.
Urodzinowy obiad Kayli!
1. Pierwsza fota ze szkoły... TAK. D: / 2. Modern tort.
A to widok, jaki rozciąga się każdego dnia po lekcjach!
 
Do przeczytania, cheers.

5 komentarzy:

  1. Hej, a tak swoją drogą wiesz czy dostaniesz diploma?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że piszesz systematycznie. Będziesz potem miała pamiątkę, a my mamy co czytać. Nie przestawaj, liczymy na Ciebie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy Ameryka jest taka, jaką sobie wyobrażałaś?

    OdpowiedzUsuń
  4. e nudy tam faktycznie u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisz jakąś notkę o szkole, przedmiotach jakie wybrałaś, nauczycielach itp. Może dla ciebie to normalne, ale nas to naprawdę interesuje!!!!

    OdpowiedzUsuń